sobota, 17 października 2015

Historia Wodnego Smoczego Zabójcy cz.1

Pewnej mrocznej nocy, w kopalni która znajdowała się na kompletnym bezludziu wydobywały się różne dźwięki, w środku pracowały dzieci wydobywając bezcenne kamienie. Niektóre z nich siedziały w zamknięciu, nagle do środka kopalni weszła grupka strażników która prowadziła nowych przybyszy wśród nich znajdowała się mała dziewczynka która miała włosy niczym czysta woda, jej oczy również miały podobny kolor. Strażnicy wrzucili dziewczynkę do klatki po czym odeszli zadowoleni z siebie, nagle do niej podeszła nieznajoma zacząwszy się w nią wgapiać, niebieskowłosa zaczęła się czuć nieswojo, po krótkiej chwili nieznajoma zaczęła się niespodziewanie uśmiechać.
-Jestem Annie - przedstawiła się.
Dziewczyna ma krótkie brązowe włosy jak i oczy, jej ubrania są poszarpane i brudne od ziemi, wygląda na nieco starszą od niebieskookiej.
-A ty jak masz na imię? - spytała brązowowłosa z uśmiechem na twarzy, czekając na odpowiedź. Niebieskowłosa nie rozumiała zbytnio słów owej dziewczyny która uśmiechała się od ucha do ucha
-Co się stało, źle się czujesz? - nagle do ich celi wszedł mężczyzna z urządzeniem do mierzenia,  zaczął mierzyć ilość magicznej mocy u każdej osoby, gdy podszedł do dziewczyny o niebieskich włosach urządzenie zaczęło wariować zdezorientowany mężczyzna był w szoku, niespodziewanie urządzenie wybuchło, przerażony mężczyzna wybiegł przerażony z celi krzycząc:
-Zarządco, Zarządco! - brązowowłosa spoglądając na uciekającego mężczyznę, nagle spojrzała na niebiesko włosom, po czym wybuchła śmiechem, dziewczyna zaniepokoiła się była w szoku.
-Hahaha!, wyglądał jakby zobaczył ducha - niebieskooka była nieco opóźniona rozwojowo nie potrafiła czytać pisać ani mówić nie rozumiała również wielu rzeczy, ale jest wrażliwa na negatywne odczucia ludzi jak smutek, rozpacz czy też nawet samotność, potrafiła odczuć prawdziwą stronę brązowowłosej, nagle palcem na ziemi zaczęła kreślić jakieś krechy, Annie widząc jak niebieskooka coś kreśli spojrzawszy na ziemie zobaczyła rysunek smutnej zapłakanej twarzy, dziewczynka o niebieskich oczach i włosach wskazała najpierw palcem na rysunek, a po krótkiej chwili wskazała palcem na brązowowłosą, dziewczyna nie wiedziała jak ma zareagować, ale mimo tego wiedziała co niebieskowłosa chce jej przekazać.
-T-Ty przecież... - brązowowłosej załamał się głos, niespodziewanie z jej oczu wypłynął pojedyńcza łza, ponieważ Annie przypomniała się okropna przeszłość dzieciństwa, nagle mocno objęła niebiesko włosom.
-Nauczę Cię potrzebnego słownictwa, i sprawię że zrozumiesz - odparła Annie ze łzą na policzku i z uśmiechem na twarzy.
-Ale najpierw wymów moje imię - gdy skończyła obejmować niebiesko włosom, brązowowłosa zaczęła solidnie uczyć dziewczynę przydatnego słownictwa, i tak mijał godziny dni tygodnie miesiące, gdy minął tydzień niebieskowłosa potrafiła już wymówić imię brązowowłosej, a po 7 miesiącach potrafiła już w pełni porozumieć się z rówieśnikami.
-Annie, Annie! - korytarzami biegła niebieskowłosa wołając imię swojej przyjaciółki.
-Zobacz co znalazłam - zaczęła mówić głośnym tonem trzymając coś w swoich małych rączkach, gdy zobaczyła na twarzy swojej przyjaciółki wyraźne cienie, okropnie się zmartwiła.
-Annie? - po chwili brązowowłosa zareagowała na głos swojej uroczej przyjaciółki.
-Co jest, co tam znalazłaś? - brązowooka lekko kucnęła po czym się delikatnie uśmiechnęła do niebieskowłosej.
-Annie, co się stało? - spytała zmartwiona dziewczynka, dalej trzymając coś w swoich rączkach, po tych słowach brązowowłosa zamknęła oczy i zaczęła gładzić niebiesko włosom po głowie.
-Nie musisz się o to martwić, więc pokaż co tam masz - odparła delikatnym tonem brązowooka, niebieskowłosa wiedziała że Annie się powstrzymuje od łez, wiedziała że próbuje być twarda, dziewczynka nie umiała znaleźć słów pocieszenia, ale jedynie co mogła zrobić to dać jej upominek który znalazła, więc odkryła swoje małe rączki w których znajdował się mały błyszczący kamień.
-To dla mnie? - rzekła zaskoczona Annie, niebieskowłosa kiwnęła głową po czym pokazała swój delikatny uśmiech którym zawsze była obdarowywana przez brązowowłosą, w oczach Annie pojawił się widoczny blask, po czym brązowooka objęła mocno niebiesko włosom.
-Dziękuje Ci mała - zaczęła ronić łzy, jedna za drugą spadały na ziemię.
Moment ten zauważyła dwójka strażników która właśnie patrolowała tunele, gdy podeszli do dziewczynek jeden ze strażników uderzył w brzuch brązowowłosą tak że uderzyła o ścianę.
-Annie! - krzyknęła niebieskowłosa szykując się do ruchu niestety drugi ze strażników złapał ją za włosy i nie chciał puścić.
-Mała!, czego chcecie! - wrzasnęła oburzona brązowowłosa trzymają się za brzuch, strażnicy zaczęli się głośno śmiać po czym ponownie jeden z nich uderzył zuchwałą dziewczynę tym razem w twarz, dziewczynie zaczęła lecieć krew z kącika ust.
-Myślisz że taka sierota jak ty może spoufalać się z tak wyjątkową dziewczyną - rzekł strażnik który wycierał dłoń z krwi, brązowowłosa upadła na kolana.
-Dranie!! zostawcie Annie w spokoju - zaczęła groźnie mruczeć ale wystarczająco głośno by strażnicy mogli usłyszeć.
-O zostawić powiadasz - rzekł beztrosko strażnik który trzymał za włosy niebiesko włosom, dziewczyna odwróciła się w stronę strażnika po czym spojrzała w oczy strażnikowi
-Ogłuchłeś! - niebieskooka miała groźny wyraz twarzy a z jej oczu źle się patrzyło, wyglądała przerażająco, strażnik który z niej zakpił wystraszył się i rzucił ją na ziemię.
-Nie bądź taki zuchwały bachorze! - strażnik krzyknął i zaczął deptać dziewczynę, drugi strażnik który stał obok szybko podbiegł do zdenerwowanego kolegi.
-Uspokój się będziemy mieć kłopoty - gdy do napastnika dotarło co robił, niebieskowłosa była cała posiniaczona.
-Zmywamy się stąd - oznajmił przerażony napastnik, strażnicy tak szybko jak się pojawili tak szybko uciekli, brązowowłosa która leżała na ziemi zaczęła się czołgać do niebieskowłosej.
-Mała nic Ci nie jest? - spytała ranna, ale za to zmartwiona dziewczyna, niebieskooka spojrzała na brązowooką, po czym delikatnie się uśmiechnęła cała w siniakach. Po tym incydencie tej nocy niebieskowłosa wraz z brązowowłosą nie mogły zasnąć, więc wyszły na zewnątrz. Nagle do lochu wparował jeden ze strażników który trzymał mały pikający przedmiot, niezauważenie podłożył przedmiot przy jednej z cel, po czym ruszył szybkim ruchem w stronę wyjścia, nagle z oddali wydobył się odgłos wybuchu, wszystkie dzieci które spały zostały wybudzone ze snu przez wybuch, zdezorientowane zaczęły nieco panikować, dziewczyny które właśnie były na zewnątrz również usłyszały wybuch, już miały wbiec do środka gdy nieoczekiwanie zawaliło się wejście do podziemia po krótkim momencie wszystko zaczęło się sypać. Gdy już było po wszystkim nastał ranek mała dziewczynka o niebieskich włosach otworzyła swoje niebieskie oczy gdy już w pełni je otworzyła zobaczyła że na niej leży brązowowłosa która próbowała ją uchronić.
-A-Annie?! - po chwili milczenia dziewczynę dopadł niepokój, już miała się rozpłakać.
-N-Nic mi nie jest - odparł z trudem głos niebieskowłosa spojrzała na brązowooką która ledwie mogła się ruszać, po krótkiej chwili brązowowłosa ruchem ręki wydała gest niebieskowłosej by ta jej pomogła, gdy niebieskooka pomogła wstać dziewczynie, nie mieli innego wyjścia jak tylko ruszyć przed siebie z cierpieniem w sercach.

sobota, 10 października 2015

Nowa Historia

Witam w kolejnej notce

Dzisiaj zdradzić wam tylko mogę że planuje Historie Naomi o tytule Historia Wodnego Smoczego zabójcy opowiadanie będzie rozłożone na części, i jedyne co mogę zdradzić to to że pierwsza cześć Historii o wodnym smoczym zabójcy będzie za tydzień to na tyle. ;p

no to do usłyszenia za tydzień;d

sobota, 3 października 2015

3 sprawy do was

Witam was moi kochani czytelnicy

są 3 sprawy z którymi muszę się z wami podzielić po:

1.Rozdziały chwilowo będą wstrzymane, ale nie ma co się martwić zamiast nich będą drobne wpisy z informacjami o publikacji rozdziałów, czasami też dam jakieś swoje rysunki na poprawę humoru.

2.Tydzień temu zaoferowałam wam zadanie które polega na narysowaniu wyglądu Agehy i Naomi, oczywiście dalej czekam na wasze pracę z niecierpliwością.

3.Postanowiłam pisać one-shoot na zamówienie dowolny gatunek nawet mogę wam zafundować nutkę erotyki, co prawda nie jestem zbyt dobra w pisaniu ale dam z siebie wszystko by wasze gusta  były wpełni usatysfakcjonowane